Frank Falenczyk miał w życiu dwie pasje: pistolety i wódkę. To pierwsze dawało mu pieniądze, które wydawał na to drugie. Idealnie zrównoważony plan, prawda? Otóż nie do końca. Kiedy zamiast
Frank Falenczyk miał w życiu dwie pasje: pistolety i wódkę. To pierwsze dawało mu pieniądze, które wydawał na to drugie. Idealnie zrównoważony plan, prawda? Otóż nie do końca. Kiedy zamiast załatwić pewnego czarnego typa, spał w najlepsze mając we krwi ładnych parę promili alkoholu, jego dotychczasowe, uporządkowane życie legło w gruzach. Wygnany na drugi koniec Ameryki ma rozkaz wytrzeźwieć i wziąć się w garść. Cóż, stare przyzwyczajenia trudno wytępić, nawet z pomocą sympatycznego geja-alkoholika i atrakcyjnej nieco zbzikowanej potencjalnej dziewczyny. Tak oto zarysowana została fabuła najnowszego filmu Johna Dahla, który postanowił uraczyć nas pokręconą komedyjką o życiowych rozbitkach. Jest w "Mokrej robocie" wszystko, co składa się na przyjemny, choć nie wybuchowy film. Są sympatyczni bohaterowie, świat gangsterski miesza się ze spotkaniami anonimowych alkoholików, a wszystko to otacza nieco stęchły zapach śmierci duszonej w formalinie. Serwowany widzom dowcip jest zdecydowanie czarny i przeznaczony dla osób o specyficznym poczuciu humoru. Raczej nie popłaczemy się tu ze śmiechu, ale jeśli ktoś lubi nietypowych bohaterów w dziwacznych sytuacjach, temu obraz Dahla z całą pewnością przypadnie do gustu. Z całą pewnością złego słowa nie można powiedzieć o obsadzie. Ben Kingsley jak zwykle pokazuje klasę. Świetnie wyczuwa Polską tragikomiczną duszę, a ilość 'spożywanego' przez niego alkoholu przynosi chlubę naszej nacji. Doskonale uzupełnia go Tea Leoni, która zwłaszcza w pierwszych scenach w zakładzie pogrzebowym udowadnia, że doskonale wie, czym jest czarny humor. "Mokra robota" to film mały i bezpretensjonalny. Nie udaje dzieła sztuki, nie ma ambicji stać się wiekopomnym filmem, do którego wracać się będzie wielokrotnie. Idealnie jednak spełnia swoją funkcję – daje rozrywkę, czego nie można powiedzieć o wielu podobnych produkcjach. Na lekki wieczorny relaks propozycja w sam raz. Na DVD otrzymujemy film w wersji oryginalnej i z polskim lektorem. Obie mają dźwięk w formacie DD 5.1. Dodatków niestety niewiele. Ogólne notki o aktorach i reżyserze, a także ich krótkie wypowiedzi na temat filmu.
Rocznik '76. Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego na wydziale psychologii, gdzie ukończył specjalizację z zakresu psychoterapii. Z Filmweb.pl związany niemalże od narodzin portalu, początkowo jako... przejdź do profilu